wtorek, 31 grudnia 2013

ROK 2013 - TAG





heiheihei
Dzisiaj przychodzę do Was z TAGIEM który widziałam na blogu u Wanessy (KLIK) TAG bardzo mi się spodobał i postanowiłam że mogę go "wykorzystać" :)

1.Co najlepszego spotkało Cię w roku 2013?
Ogółem to było wiele wiele takich zdarzeń. Bardzo się cieszę z tego, że 3 razy spotkałam Dawida Kwiatkowskiego (mój idol - osobna notka będzie) i miałam okazję z nim porozmawiać, zadzwonił nawet do mnie (jakjslkfjsklgjslk <333) i w ogóle. Cieszę się też że jestem w grupie Saszanators i poznałam tam cudowne osoby, no i bardzo jestem szczęśliwa bo poznałam Dominikę, z którą dzielę pasje itp.

2. Najlepsze wspomnienie?
Wejście za scenę na koncercie Dawida. Wiedząc że stoją przy scenie fanki, którym smutno że on idzie, a ja mogłam się nim troszkę dłużej nacieszyć. Ale oprócz tego - Zlot fanek Dawida i Patryka Kumóra. SAM PATRYK DO NAS PRZYSZEDŁ, porozmawiał, porobił zdjęcia, podpisał kartki, zdjęcia itp. Po prostu marzenie. *.*

3.Jakiego wydarzenia najbardziej żałujesz?
Najbardziej żałuję tego, że nie przeniosłam się w 4 klasie do innej szkoły, tylko dopiero teraz. W szkole miałam "grupkę dziewczyn" które mnie nękały. KOSZMAR.

4.Piosenka którą usłyszysz i od razu przypomina Ci rok 2013?
Może to się wydawać dziwne, ale na sto procent będzie to Dawid Kwiatkowski - Biegnijmy. W wakacje razem z moją przyjaciółką ciągle ją śpiewałyśmy, no bo tylko taką piosenkę posiadał. :)

5.Największy sukces osiągnięty w tym roku?
Oj, trochę tego było - hahaha. Nic w sumie takiego ważnego się nie wydarzyło, nie licząc ubłagania mamy na pierwszy koncert Kwiata. (22.09 - niezapomniana data)

6.Najlepsza rzecz jaką udało Ci się kupić w tym roku?
Zdecydowanie będzie to bluza, w której chodziłam ciągle.. ;D Oprócz niej, to chyba telefon. :)

7.Co najbardziej się w Tobie zmieniło?
Ogółem to wszystko co związane ze mną uległo zmianie. Nie ufam już tak bardzo ludziom jak kiedyś, no i nie udaję nikogo innego - jestem sobą. Chyba że naprawdę coś się dzieję, a ja nie chcę po sobie tego dać poznać to robię "dobrą minę do złej gry".

8.Ulubiony produkt kosmetyczny?
Nie używam produktów kosmetycznych.Jedyne czego używałam w tym roku to pianka do włosów(?)

9. Czy w tym roku idzie Ci lepiej w szkole, niż w poprzednim?
Zdecydowanie nie. Idzie mi właśnie o wiele gorzej. Zaczęłam od samych trójek, eh. No ale mam nadzieję że po feriach czyli w drugim półroczu będzie lepiej. c;

10.Co najlepszego przytrafiło Ci się w blogowaniu?
 Ogółem to moim największym "osiągnięciem" było 10 komentarzy - hahahaha. Ale nie przeszkadza mi to. Wszystko po kolei, może kiedyś mój blog będzie "sławniejszy"? :)

 

czwartek, 26 grudnia 2013

Where are you snow? :(



hei
Wreszcie mam trochę czasu, aby po prostu siąść przed monitorem i napisać zwykłą notkę. Tak po staremu. Bez żadnego przejmowania się, że zaraz muszę odrobić lekcje i nie starczy mi czasu aby coś napisać. Nawet sobie nie wyobrażacie ile mam zaczętych postów. Na szczęście wszystkie już usunęłam. Co dziwne, usunęłam też wszystkie posty które wstawiłam na bloga. Chciałam zacząć wszystko od początku, ale bez usuwania bloga. Mam tu już sporo wyświetleń (wow, całe 500 normalnie rekord Guinessa) i głupio byłoby mi to stracić. Ogółem w czasie kiedy nic tu nie pisałam, w moim życiu sporo się działo, ale nie będę Was zanudzać moimi nudnymi historyjkami, bo pewnie nikt nie lubi tego słuchać. - Dlatego opowiem w skrócie.

Byłam na koncercie mojego idola (Dawid Kwiatkowski, będzie osobna notka) 
Dawid organizował konkurs VIP - który wygrałam. Wygrana obejmowała wejście na backstage, a w sumie jak dla mnie to nie był backstage - no cóż, mniejsza... Zdjęcie z nim, i plakat z autografem. Mogłam zabrać ze sobą osobę towarzyszącą. Szczęściarą została moja przyjaciółka Dominika (Isieg, jak coś to Isieg i ja nie napisałam Dominika haha) No mam zdjęcie, mega się z niego cieszę, chociaż wyszłam jak idiotka, jest nieostre, - ale ważne że z NIM <3
nie śmiejcie się z mojego ryja, plz.


Jak wiecie były święta. W tym roku święta nie były jakieś bardzo hojne i nie dostałam masy prezentów. - Ale nie to jest najważniejsze. Ważne jest to, że w ten jeden raz w roku zasiadamy do Wigilijnego stołu, nikt się z nikim nie kłóci i jest  dobra atmosfera. - Chociaż, może to trochę sztuczne, bo potem wszyscy o sobie zapominają, obgadują, a w święta dają sobie prezenty (?) nie rozumiem, ale ok. :/
Ale po co mam być taka pesymistyczna? W końcu Święta Bożego Narodzenia to nie tylko spotkanie się z rodziną, (chociaż to jest priorytetem) ale też świąteczne piosenki, oświetlone miasta, śnieg... Nie no śniegu nie było także jeszcze raz :
Święta to nie tylko spotkanie się z rodziną, ale też świąteczne piosenki, oświetlone miasta, śnieg. - NO TAK PASUJE, CZYŻ NIE? :)
Ale tak na prawdę, śniegu gdzie jesteś? ;(